Artificial Dancers - Waves Of Synth (Gatefold) (2LP / ) Rush HourRHMC005 Okiem amsterdamskiego diggera. Są tu m.in. szalona live-wersja NDW-hitu z setów Traxxa, egzotyczna rzadkość Chris & Cosey, projekt zmarłego członka Psyche, jak i przester-wariactwo Human League |
Deep Stream (LP+MP3 / ) High JazzHJLP010 Wznowienie super-rzadkiego kalifornijskiego private pressa z 1979. Prowadzony przez multiinstrumentalistę uduchowiony jazz z płynącym basem, ciekawymi wokalnymi harmoniami i perkusyjnymi popisami |
Ormenion (gatefold) (LP+MP3 / ) Teranga BeatTBLP024 Psychodeliczny folk z Tracji wsparty syntezatorem CRB i moogiem. Melodie weselne, jak i do chodzenia po ogniu. Niestandardowe metra, spontaniczne zmiany skal i śliczny imprezowy numer na zamknięcie |
Bias (12" / ) Ninja TuneZEN12538 2 kombinowane wersje hitu z niedawnego „Crush”. To w zasadzie nagranie live, z mikrofonu, ale i o świetnej jakości. Są tu kosmiczne syntezatory oraz bas, szybkie UK-garage'owe bity, no i masywne dropy |
Fools' Harp Vol.1 (LP / ) Music From MemoryMFM047 Zaskakujący debiut perkusisty indie-rockowców z Grizzly Bear. Spójny zestaw improwizacji na motywach progresywnych i psychodelicznych. Pojawiają tu się też rytmiczne chwile w duchu Boards of Canada |
Devil's Juice (12" / ) Artificial DanceAD010 Truerskie, ale i funkcjonalne electro-EBMowe granie. Strona A wolniejsza, B szybsza. Epickie syntezatory, sprężyste uderzenia bitu na reverbie, do tego miejscami kwaśna i transowa energia |
Idontknow (one-sided) (12" / ) Young TurksYT213T Wielki powrót po 5 latach! Numer rodem z warehouse'u, jak i jakby na granicy załamania nerwowego. Grany przez Bena UFO, Four Teta i Bicep. Sprawdźcie świetny izolacyjno-taneczny teledysk |
A Heart So White (LP / ) Melody As TruthMAT15 Akustyczna, wręcz kameralna płyta nagrana przez lubiany około-new age'owy duet w synagodze. Jest tu fortepian Steinwaya, dużo oddechu i miejsca na namysł... zupełnie inne brzmienie niż zwykle! |
Ce Es Music (2LP / ) No 'Label'RHD-037CS5 Brat stołecznego DJa Sharifa Laffreya specjalizuje się w zmutowanych chicagowskich trakach, jak z setów Rona Hardy'ego. Tu, na sublabelu Rush Hour, trzyma mechaniczno-acidowe tempo! |