Nagrane razem z Pascalem F.E.O.S. (R.I.P.) 2 dłuuugie acidowo-ambientowe podróże z 1994. Chicagowskie „Desert Storm” i kojarzące się z Global Communication trance'owe „Will I Dream?”. To jest techno!

Trance'owy tech-house od kolońskiego weterana. Na stronie A poptymistyczne traki z wokalami, w tym jeden przywołujący na myśl Suzanne Vegą, a na B iście progresywne historie

Repress prawdziwie acid house'owych numerów duetu wiedeńskich eksperymentatorów znanych z International Gigolo i działań z Atomem™. Unosi się tu duch brytyjskiego libertynizmu końca lat 80.

Rave'owo-bleepowe traki w porządnym, przemyślanym stylu. Pierwsza strona od współczesnego rozkminiacza z Francji, druga zaś to wyczesane włoskie acid-trance-house'y z 1997 (B2!)

Na labelu, który dał nam ożywczą trance'ową płytę Oprofessionell. Tutaj jest kwaśnie, progresywnie, ale też znów trance'owo. Bez retromanii, prawdziwa przygoda za jeden kwadrat

Organiczne, fikuśne electro i trance'owo-chilloutowe przebieżki. Dźwięki dla szperaczy lubujących się w dziwniejszych płytach z końca lat 90., a przy okazji podstępne bangery!

Bassowo-trance'owe oblicze popularnej hiszpanki znanej z hartu ducha oraz imprez Mannequin. Dużo tu się zmienia i przeplata, ale te numery to czysta endorfina

Alternatywne tłoczenie niedawnego wznowienia Love-Parade'owego hitu Thomasa P. Heckmanna. Można tu znaleźć jego analogowowo-house'ową wersję, ale i niebywałą ambientowo-belgijską „Parnophelię”

Trio Rozy Terenzi, Furious Franka oraz Reptanta z Melbourne i ich brejkowo-bleepowe atrakcje. Tytuły inspirowane trackiem Missy Elliott. Rozpoznawalny pattern z „Drop Down” wkręci kogo trzeba

Zapominany wątek historii muzyki tanecznej lat 90. – jak producenci muzyki industrialnej przechodzili do trance'owych brzmień. Tak zrobił np. Perón z grupy Yello, ale tyle tam jest do odkrycia, patrzcie!