Limited Edition Double 180g Vinyl + Booklet
To było jedno z najosobliwszych lądowań Sun Ra Arkestra.
Czas: 7 grudnia 1986, Polska Rzeczpospolita Ludowa, wciąż oddzielona od Zachodu żelazną kurtyną. To szary i biedny schyłek realnego socjalizmu. Trzy lata później rozpadanie się Blok Wschodni, póki co, w Polsce pamięta się raczej o stanie wojennym wprowadzonym przez promoskiewski reżim w 1981 roku, gdy kraj chciał wyzwolić się spod wpływów Związku Radzieckiego.
Miejsce: Kalisz, jedno z najstarszych polskich miast, sięgające korzeniami X wieku i powiązane z pierwszymi królami Polski, z czasem rozrosło się w wielonarodowy ośrodek, znaleźli tu schronienie uciekający z monarchii Habsburgów, Bracia Czescy, w tamtejszej gminie żydowskiej działali słynni na całą Europę rabini. W wieku XX Kalisz stał się miastem prowincjonalnym, a swą obecność w życiu kulturalnym Polski najsilniej zaznaczał za sprawą Międzynarodowego Festiwalu Pianistów Jazzowych. Podczas XIII edycji festiwalu zagrała Sun Ra Arkestra.
Uczestnikom koncertu najbardziej zapadła w pamięć wieńcząca koncert procesja muzyków, którzy opuścili scenę, by przejść wokół widowni, okrążyć ją i wrócić. Badacze mistyki Sun Ra rozpoznawali w takich gestach rytuały przejścia przynależne do kosmicznych cykli obumierania i zmartwychwstania. Z europejskiej perspektywy dzieło Sun Ra okazuje się spełnieniem marzeń Wagnera i Stockhausena. Dzięki jego muzyce ożywał mit. Mit łączący - ponad niesprzyjającą teraźniejszością - przeszłość z przyszłością stwarzał sferę wolności. Choć Ra powtarzał, że nie o wolność tu chodzi, lecz o precyzję i dyscyplinę.
Ra-mitotwórca był nieprzejednanym radykałem. Czerń swej rasy odnosił do czerni kosmosu i ogłosił, że przeznaczeniem czarnej społeczności jest migracja w kosmos. Proklamował Czarny Mit, który był manifestem obcości wobec dominującej kultury Zachodu, zrywającym z jej porządkiem czasu, przestrzeni i wartości. W ten sposób Ra stał się najważniejszym pionierem Afrofuturyzmu, ruchu, który przepisuje historię, aby wpisać w nią na nowo zmarginalizowaną rasę.
Urodził się jako Herman Blount w 1914 roku w Birmingham w stanie Alabama, na Południu Stanów, gdzie wciąż obowiązywała drastyczna segregacja rasowa. Gdy, już jako uznany muzyk, grywał w hotelach, musiał korzystać z drzwi i windy dla służby. W 1942 roku, gdy odmówił służby wojskowej, spędził pięć tygodni w więzieniu, a potem pół roku na robotach publicznych, skąd odesłano go, kiedy dostał przepukliny. W 1952 roku, mając 38 lat wyrobił sobie paszport na nowe nazwisko, zaczerpnięte od egipskiego boga słońca: Le Sony Ra.
Ogłosił, iż nie jest człowiekiem, lecz istotą duchową, a na Ziemię przybył z Saturna. Twierdził, że ma za sobą doświadczenia „transmolekulizacji”, w wyniku których został przeniesiony w kosmos, gdzie poznał prawdę o swej naturze i o świecie, w którym przyszło mu żyć. Ta planeta jest jak stacja kolejowa. Przynosił radosną nowinę: jesteśmy nieśmiertelnymi obywatelami nieskończonego wszechświata. Jej tubą stał się zorganizowany niczym religijne stowarzyszenie, eksperymentujący jazzowy bigband Sun Ra Arkestra. Pytany o swą nieludzką kondycję, odpowiadał bez emocji, w najlepszym stylu trickstera, iż na tym poziomie egzystencji może być nikim, ale na innym jest Ra.
Arkestra stała się równocześnie społecznym mikroorganizmem, kosmiczną arką i laboratorium naukowym. Istnieje, pod różnymi nazwami, od 1951 roku i działa nieprzerwanie, pomimo śmierci Ra w 1993 roku, do dziś. przebiegała nieograniczony wachlarz stylistyczny. Od plemiennych rytmów i hymnicznych zaśpiewów, poprzez archaiczne formy jazzu i rhythm & bluesa, swing, exotica i hard bop, po swobodne improwizacje, protopsychodelię i elektroniczny hałas. Tyleż esencjonalne, co pastiszowe cytaty z muzyki popularnej i klasycznej, afrykańskie polirytmie, wschodnie modalności i atonalność XX – wiecznej zachodniej awangardy znajdowały tu wspólny mianownik.
W wymiarze artystycznym Czarny Mit przynosił uwolnienie możliwości ponad wszelkimi podziałami. Ale Ra miał jeszcze inne spojrzenie na mit. „I’m interested in happiness for people, which is just a myth, because they’re not happy. I would say that the synonym for myth is happiness”, mówił. Te słowa przypominają się, gdy patrzę na starą recenzję, która ukazała się po koncercie Arkestry w Kaliszu: „Cała muzyczno-sceniczna oprawa wydaje się jednak mało istotna wobec tajemniczej siły jaka bije od Sun Ra. Kiedy spogląda ze sceny na swoją Arkestrę czy zgromadzonych w teatrze ludzi, jest uosobieniem Dobra i Miłości.”
Niech te słowa będą dowodem na to, że Sun Ra przynależy nie tylko do Afrofuturyzmu. Lubię myśleć, że Sun Ra Arkestra grając w Kaliszu, na rubieżach komunistycznego Bloku Wschodniego, dała czarny impuls przemiany, który przyczynił się do jego krachu.
Danny Ray Thompson (bassoon, sax)
Laurdine Kenneth "Pat" Patrick (baritone saxophone, alto saxophone & Fender bass)
Marshall Belford Allen (alto sax)
Tyler Mitchell (bass)
Ronald Wilson (tenor sax)
John Gilmore (tenor sax, clarinet)
James Jacson (bassoon, ancient egyptian infinity drums)
Leroy Taylor (alto sax, alto & bass clarinet)
Tyrone Hill (trombone)
Earl "Buster" Smith (drums)
Carl LeBlanc (guitar)
Sun Ra (piano, synthesizer)
A&R: Adrian Magrys & Mateusz Surma
Zdjęcia: Roman Kozłowski
Mastering: Marcin Cichy (PlugAudio)
Edycja i Korekta: Joanna Tabor
Tłumaczenie: Magda Marcinkowska
Projekt Okładki: Jacek Walesiak (UVMW)
-
"The full Sun Ra Arkestra live in Poland during the communist era is something difficult to contextualize to any us from the west, but it did happen! After nearly 5 years in the making and a lot of twists and turns Adrian & Matz (Lanquidity Records, named after Mr. Blount’s seminal 1978 album on Philly Jazz) finally realised their dream. We are all so proud for them. Peace!"
Jean-Claude (If Music)
-
"Outerdimensional cosmic tones of celestial equanimity are beamed down by visitors from a world removed in this recently unearthed extra special terrestrial recording as Sun Ra and his Arkestra extend the bridge into the heart of thawing communist Poland."
Doug Shipton (Finders Keepers Records)
-
"You guys have just made 10,000 spiritual jazz fans cry into their craft beer!"
Chris Menist ( Paradise Bangkok, NTS)
-
"Wow drum intro is a killer start... follow up track "Children of the Sun" is sounding heavy right now, and perfect Outro.. Solid Sun Ra album!"
Harv-inder Nagi (Outernational Sounds)
-
"How did this stay secret for so long? Your ears DESERVE this. From delicate solos to full fire ensemble pieces, poised and beautiful improvisations to foot stomping, testifying gospel release, this is AMAZING. It’s unmistakably Arkestra and its joyfully OUT NOW for everyone, everywhere, forever. TWO STANDOUTS: Children Of The Sun, I’ll Never Be The Same."
Alan McKinnon (Duvet Rustling Jazz / Back2BackFM)
-
"We are children of the sun, and there is something here for everyone... on this Sun Ra Live in Poland! From space drums to free jazz, beautiful poetic philosophy and melancholic healing tones, this labour if love and work of art is much needed by all beings of planet earth right now!"
Emanative
-
"Unreleased Sun Ra from the guys at Lanquidity... absolutely ESSENTIAL. So killing, I’m listening on repeat and can’t turn it off now on my way to play tonight!"
Rebecca Vasmant
-
"Long thought lost and now refound and restored thanks to Lanquidity Records, legendary live recording of the Arkestra's first visit to Poland at a time of growing unrest against Soviet occupation. There couldn't be a greater call for freedom, especially of the mind and soul, than Sun Ra's music. Herein, Arkestra classics such as "Children of the Sun" can be found next to mindbending improvisation, such as on "Infinity Drum Intro". Like the best of Ra's releases, essential."
Oliver Brunetti (Colectivo Futuro)
-
Support so far from:
Gilles Peterson (BBC6 Music), Wojtek Mazolewski (Polskie Radio 3), NTS, Worldwide FM, The Vinyl Factory, The Wire.