Amerykańska eskapada Kargula i Pawlaka, brawurowo zilustrowana przez Andrzeja Korzyńskiego z pomocą muzyków znanych m.in. z projektu Arp Life. Ponadczasowe kino, kolorowa muzyka i jeszcze jeden sukces aktorów, scenarzysty i reżysera. Trzeci raz – po „Samych swoich” i „Nie ma mocnych” rozbili bank. Choć Pawlak twierdził, że ja tylko pociągnął…
„Kochaj albo rzuć” to trzecia część komediowej trylogii napisanej przez Andrzeja Mularczyka i wyreżyserowanej przez Sylwestra Chęcińskiego. Przeniesienie dużej części akcji do USA pozwoliło uniknąć zarzutów o powtórzenia, odkryło nowe pokłady komizmu, ale też garść gorzkich refleksji na temat zmieniającego się świata. To jednak przede wszystkim wciąż doskonałe komediowe kino, ozdobione brawurową grą Anny Dymnej, Wacława Kowalskiego i Władysława Hańczy. Także muzyka Andrzeja Korzyńskiego doskonale wpasowuje się w formułę filmu: z jednej strony kłaniając się folklorowi, z drugiej – brzmiąc jak rasowy, amerykański funk z połowy lat 70.! Jak zwykle w wypadku współpracy kompozytora z Sylwestrem Chęcińskim: powstało znacznie więcej muzyki niż trafiło do finalnego obrazu – te wszystkie brakuję motywy i alternatywne wersje (w tym pierwotna czołówka) uzupełniają program wydawnictwa.
Nagrania z filmu „Kochaj albo rzuć” ukazują się na płycie po raz pierwszy, zremasterowane z oryginalnych taśm z archiwum wrocławskiego Centrum Technologii Audiowizualnych CeTA i wydane w ścisłej współpracy z Andrzejem Korzyńskim. W książeczce dołączonej do płyty znalazł się szkic pióra Magdy Miśki-Jackowskiej oraz fotosy z planu zdjęciowego. Płyta kontynuuje wspólną serię wydawniczą CeTA i GAD Records, prezentującą najciekawsze nagrania muzyki filmowej z archiwów dawnej Wytwórni Filmów Fabularnych we Wrocławiu – ukazały się w niej m.in. kompozycje Adama Walacińskiego z serialu „Czterej pancerni i pies” czy kompletna ścieżka dźwiękowa Wojciecha Kilara z „Samych swoich”.